ARCH+ na rekolekcjach JEZUS ŻYJE

Na pierwszym turnusie rekolekcji Jezus Żyje, tj. od 29 czerwca do 6 lipca, prowadziliśmy Akademię Rozwoju Chrześcijanina - w skrócie ARCH+. Tym razem jednak, zanim weszliśmy w temat Akademii, poprosiliśmy Michała Nikodema ze wspólnoty Chefsiba, aby pomógł nam odświeżyć fundamenty naszej wiary. Tak więc razem z Michałem i jego bratem Mateuszem odkłamywaliśmy obraz Boga, poruszaliśmy rzadko podejmowane tematy związane z usprawiedliwieniem w Chrystusie i wiarą. Na tak wzmocnionym fundamencie, przez następne cztery dni, stawialiśmy 8 filarów dojrzałego życia wiary, ujętych w programie Akademii. Wśród nich, odmieniającym się na trzy różne sposoby, jest temat ewangelizacji. Stąd też nie mogło zabraknąć choćby dłuższej chwili na samą ewangelizację. W czwartek w przerwie poobiedniej część uczestników Akademii pojechało do pobliskich Zdzieszowic aby modlić się za miasto i podejmować próby dzielenia się Ewangelią. W piątek rano z filarem "Zarządzanie" zmierzył się nasz kolejny Gość - Jacek Weigl. Płomienne nauczanie nt finansów w Kościele oraz darów duchowych poruszyło wielu z nas. W tym też czasie towarzyszył nam nasz przyjaciel Jurek Grędziak, koordynator Akademii Rozwoju Chrześcijanina w Polsce. Sobotnie przedpołudnie, z pakowaniem się i opuszczaniem pokoi w tle, to czas dzielenia się doświadczeniem tych rekolekcji i dziękczynienia. Poniżej kilka świadectw z naszej Akademii.

Szymon, 25 lat
Spotkałem żywego Chrystusa na tych rekolekcjach, spotkałem ludzi szukających i głodnych Boga. To wspaniałe przeżycie wspólnoty i karmienie się Słowem Bożym, które prowadzi nas w codzienności. Chwała Jezusowi

Kasia, 74 lata
Umocnił moją więź z Bogiem. Uświadomił mi, że tak naprawdę On zawsze jest ze mną (choć nie zawsze miałam tego świadomość). Uświadomiłam też sobie, że na moje i nasze szczęście - w Polsce jest olbrzymia ilość ludzi żyjących z Bogiem, w Bogu. Rośnie moje serce, gdy przyglądam się ludziom bardzo młodym, których tu spotkałam. Są naszą nadzieją. Chwała Panu.

Elżbieta, 57 lat (Gliwice)
Dziękuję, że mogłam tu być i doświadczyć na nowo mocy Bożego Słowa i Jego obecności w Jego Kościele. Pragnę żyć według Ducha Bożego, a nie ciała. Duch tego świata zabija, i tego przykładem jestem ja sama. Na tym etapie mojego życia, każdy temat był filarem do budowania mojego życia na nowo. Mogę mówić do Boga: Tatusiu! Moje serce oddaję Jezusowi.

Marta 23 lata
Zrozumiałam, że bez więzi z Bogiem nie ma chrześcijaństwa. Pan Jezus już mnie usprawiedliwił, a moje serce jest czyste. Bóg rozpalił we mnie chęć należenia do wspólnoty, oraz potrzebę codziennego czytania Pisma Świętego.